Ja kończąc rozmowę, poczekalam tydzień na tą "ofertę" więc dla świętego spokoju napisałam recznie, że rezygnuje z oferty, która mi zaoferowano dnia... Drogą telefoniczną i wnosze o kontynuację...
rozwiń
Ja kończąc rozmowę, poczekalam tydzień na tą "ofertę" więc dla świętego spokoju napisałam recznie, że rezygnuje z oferty, która mi zaoferowano dnia... Drogą telefoniczną i wnosze o kontynuację umowy na dotychczasowych warunkach. Jakiś tydzień później przed 19 godz miałam znów telefon czy się zgadzam, i czy ofaerta dotarla( nie dotarła) pani twierdziala że pewnie na dniach dojdzie bo zostala wysłana(nigdy nie dotarła) odmówiłam. Nie wspomne, że dzwoniłam setki razy na infolinię pytać się czy jakaś umowa mi się zmieniła , odpowiedź brzmiała nie. Po jakimś msc przyszło pismo, że przyjęli moje pismo i cofają zmiany jakaś "umowa fulll wypas" więc jednak coś mi wcisnąć chcieli... Tyle nerwów miałam.. nigdy więcej nie odbierać telefonów nic kompletnie. Porażka. Lepiej nie czekać14 dni i nawet ręcznie pisać odmowę.
zobacz wątek