ujdzie ale tylko w jakimś klubie
Oburzenie i odrazę budzi kolejne wystawione w tym roku przez Operę przedstawienie bazujące na nagości-czyżby był to sposób choreografa na odwrócenie uwagi od tandety jaką przedstawia widzom? Brak...
rozwiń
Oburzenie i odrazę budzi kolejne wystawione w tym roku przez Operę przedstawienie bazujące na nagości-czyżby był to sposób choreografa na odwrócenie uwagi od tandety jaką przedstawia widzom? Brak jakiegokolwiek zachęcenia widza do głębszych przemyśleń, brak dopracowania no a przede wszystkim brak tańca i kostiumów w przedstawieniu reklamowanym jako BALET. Chodzę od lat na premiery baletów wystawianych w Operze i niestety ten rok jest tragiczny pod względem oferowanego widzowi repertuaru - wszystko co zostało wystawione jest robione "na jedno kopyto". Z reguły spektakle oglądam po parę razy aby uchwycić każdy moment i niczego nie przeoczyć. W tym jednak przypadku każde zrealizowane obecnie (oraz to wystawiane już wcześniej gdy jeszcze zaspół baletowy tańczył przedstawienia baletowe) przedstawienie oglądam tylko raz i przyznam, że cieszę się iż w tym sezonie kończy się wystawianie tzw. premier ponieważ chętnie odpocznę od tego typu tandetnych widowisk.
Do tej pory mimo niewielu premier widać było wielki talent tancerzy biorących udział w baletach, ich klasę, poziom oraz chęć do wykonywania swojego zawodu. Obecnie to co dzieje się na scenie wygląda na gonitwę zagubionej grupy amatorów przewracających się przy tak śmiesznie prostych "układach". Takie coś i w taki sposób to można wystawiać ("tańczyć"?) w gdańskich klubach.
zobacz wątek
16 lat temu
~wielbicielka tańca