Re: Ewa Kołodziejska? ginekolog
Nie uwierzycie co się stało!!
Nie zdążyłam sobie porozmawiać z Panią Doktor, bo już jej nie ma u nas w przychodni...
Poszłam do niej bez zapowiedzi wyjaśnić te skierowania i się...
rozwiń
Nie uwierzycie co się stało!!
Nie zdążyłam sobie porozmawiać z Panią Doktor, bo już jej nie ma u nas w przychodni...
Poszłam do niej bez zapowiedzi wyjaśnić te skierowania i się okazało, że już tam nie pracuje....
O tyle dziwna sprawa, że byłam u niej 7 lipca i na następny raz umówiłam się na za 3 tygodnie. Poszłam do niej tydzień przed zaplanowaną wizytą, wyjaśnić te skierowania i poprosić o resztę, których mi nie dała, a jej już NIE BYŁO....
Kurcze nikt tak bez słowa nie znika. Albo wyleciała, albo nie wiem co się z nią stało. Mój mężuś od początku twierdził, że była dziwna, ale ja tego nie zauważyłam.
Hmm... ja to się nigdy nie znałam na ludziach i już się chyba nie poznam.
Dobrze, że większość badań mam już zrobionych.
Jeszcze mi zostało tsh i ft4, niestety już skierowania nie miałam skąd wytrzasnąć i musiałam za nie zapłacić. Byłam dzisiaj. Mam nadzieję, że wyjdą ok.
zobacz wątek