W sierpniu córka uczęszczała na półkolonie tenisowe i to był świetnie spędzony czas. Treningi, zabawy popołudniowe, smaczne obiady, same plusy :) Bardzo ujął mnie list/zaproszenie do uczestników, który dostaliśmy przed rozpoczęciem. Na starcie wiedzieliśmy z kim będą zajęcia i jak planowany jest czas po treningach. Co też jest dużym plusem, dzieci miały zajęcia do 16.30, więc nie trzeba było kombinować, tylko spokojnie odebrać córkę po pracy. Mam nadzieję, że za rok też się spotkamy :)