Odpowiadasz na:

Przecudny Kwiecie,
Przez dekadę, wyhodowałaś sobie "świnkę", która teraz Ci nie smakuję, a za chwilę znudzi się i kopniesz ją w d*pę.
Kasy zarabiasz więcej niż mąż (?) i trzymasz ją... rozwiń

Przecudny Kwiecie,
Przez dekadę, wyhodowałaś sobie "świnkę", która teraz Ci nie smakuję, a za chwilę znudzi się i kopniesz ją w d*pę.
Kasy zarabiasz więcej niż mąż (?) i trzymasz ją na osobnym koncie, na które mniej zarabiający małżonek przelewał tysiaka.
Dzieci nie biorą się z patrzenia w oczy więc "świnia" swoje zrobiła, a Ty łaskawie pozwalałaś jej pomagać przy dzieciach, bo nie pił i nie bił (?)
g*wno mnie ta cała historia obchodzi a tym bardziej Twoja decyzja :) Do Miłości, z przysięgi małżeńskiej, nie dorosłaś i fajno, że raczyłaś nam tutaj, obwieścić, że to koniec farsy, finito. Daj Boże, w przyszłości nie zamienisz siekierki na kijek.
Nie boli Ciebie, że mąż zamiast zwrócić się do lepiej zarabiającej małżonki, polazł po kredyt?
Mnie by to zmusiło do refleksji nad samą sobą, do pokory i zweryfikowania własnej podstawy, jako żony, która kocha.
No i fajno! Teraz Ty Pani! Sama sobie będziesz rządziła i sądziła. Na co Tobie Facet Prawdziwy, skoro "świni", przez 10 lat oswoić nie potrafiłaś.
I Bóg zapłać Kochana :) Zaraz się spakuję w tobołek i ze dwa kółka, na kolanach, dookoła wsi zrobię, w intencji wszystkich Facetów, a szczególnie Chłopaka, co Go ponad 20 lat temu za Faceta brałam i to, jakim Facetem się stał, przerosło moje najskrytsze marzenia i nadzieje.

zobacz wątek
4 lata temu
~lukrecja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry