Jeśli nie podpisałam któregoś postu, to wyłącznie przez nieuwagę. Nie jestem zalogowana i każdy post podpisuje. Być może gdzieś mi umknęło. Chciałam się " wygadać", decyzję podjęłam, wiem, kto jest...
rozwiń
Jeśli nie podpisałam któregoś postu, to wyłącznie przez nieuwagę. Nie jestem zalogowana i każdy post podpisuje. Być może gdzieś mi umknęło. Chciałam się " wygadać", decyzję podjęłam, wiem, kto jest winien, zresztą mój mąż sam przyznaje się do winy, a próby obarczenia mnie odpowiedzialnością do mnie nie przemawiają, bo wiem, co zrobił mój mąż ( już wkrótce były) i wiem, że popełniłam błąd, bo powinnam kopnąć go w tyłek za pierwszym razem.
zobacz wątek