Tak i myślę, że nie jestem pierwsza i nie ostatnia. Nie będę zatrudniać prywatnego detektywa, żeby się dowiedzieć. On nie ma tyle odwagi, żeby się przyznać. Kiedy próbuję się dowiedzieć, to on mija...
rozwiń
Tak i myślę, że nie jestem pierwsza i nie ostatnia. Nie będę zatrudniać prywatnego detektywa, żeby się dowiedzieć. On nie ma tyle odwagi, żeby się przyznać. Kiedy próbuję się dowiedzieć, to on mija mówi, że to już było i nie wróci, że zamyka ten rozdział. Takie sr*nie w banie... I to już tak naprawdę mój były facet
zobacz wątek