Odpowiadasz na:

Uważam, że w dzisiejszych czasach ludzie zbyt pochopnie podejmują decyzje zarówno o ślubie, jak i rozwodzie. Jednak podejście, że nikt nie powinien się rozwodzić, skoro przysięgał, jest wielkim... rozwiń

Uważam, że w dzisiejszych czasach ludzie zbyt pochopnie podejmują decyzje zarówno o ślubie, jak i rozwodzie. Jednak podejście, że nikt nie powinien się rozwodzić, skoro przysięgał, jest wielkim nieporozumieniem. Łatwo się ocenia ludziom, którzy nie doświadczyli złych rzeczy w małżeństwie. Nie mówię o kłótniach, niezgodnościach itp.
Czy kobiety bite przez mężów, którzy niejednokrotnie podnoszą rękę również na dzieci, powinny tkwić w małżeństwie, bo przysięgały? Kobiety zdradzane, powinny wszystko wybaczać, bo przysięgały? Kobieta oszukiwana przez lata(!!!!!), to nie był jednorazowy wyskok, powinna dalej dawać się oszukiwać? Bzdura. Przysięgały obie strony i nie wszystko da się wybaczyć. Nie każdy się zmieni, mimo obietnic. Ile można dawać szans? Dawać się oszukiwać, poniżać, wykorzystywać?
Przysięga małżeńska nie jest pozwoleniem "rób co chcesz, a ja będę przy Tobie".
A co do dzieci zgadzam się z Kocio. Rozwód rodziców nie musi być dla dzieci traumą. Rodzice, którzy się nie kochają, kłócą lub żyją obok siebie nie stworzą dobrego domu. Nie są też dobrym przykładem na przyszłość. Znam ojców (niestety w mniejszości), którzy tak naprawdę po rozwodzie więcej czasu spędzali z dziećmi, niż z nimi mieszkając. Wcześniej wracali z pracy - kanapa, tv, drzemka itp. Teraz, jak widzą dzieci rzadziej, czas spędzają z nimi, nie na kanapie.
To co dzieje się z dziećmi zależy od rodziców, nawet gdy mieszkają osobno.

zobacz wątek
4 lata temu
~M-a-j-k-a

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry