I doszliśmy do sedna problemu.
Dalej uważam, że wszystko można pogodzić bez rozwodu. W tej materii są jednak lepsi ode mnie specjaliści, którzy zapewne zaraz dadzą o sobie znać. ;)
I doszliśmy do sedna problemu.
Dalej uważam, że wszystko można pogodzić bez rozwodu. W tej materii są jednak lepsi ode mnie specjaliści, którzy zapewne zaraz dadzą o sobie znać. ;)
zobacz wątek