Odpowiadasz na:

A ja jestem zdania że nawet nie powinno się próbować w tej sytuacji nic naprawiać. Jeśli wszystko jest jak pisze Malwa, to już po prostu nie ma już o czym rozmawiać. Twardy restart i stawianie... rozwiń

A ja jestem zdania że nawet nie powinno się próbować w tej sytuacji nic naprawiać. Jeśli wszystko jest jak pisze Malwa, to już po prostu nie ma już o czym rozmawiać. Twardy restart i stawianie systemu od nowa będzie efektywniejszą opcją. Moja koleżanka potrzebowała 16 lat na otwarcie oczu. Przez ten cały czas ciężko pracując dorobiła się: dwójki dzieci, zabranego przez komornika mieszkania ( mieszkanie należało do byłego i zostało zabrane za jego długi i żadna z tych złotówek nie poszła ani na dzieci ani na wspólne życie) . Dorobiła się jeszcze rozstroju zdrowia na łatanie którego poszły jej resztki oszczędności z pracy za granicą, a które miały iść na nowe (jakiekolwiek) mieszkanie. Dzisiaj mając ponad 40 lat nie ma tak naprawdę nic, żadnego majątku, żadnych oszczędności i z każdym rokiem coraz mniejsze perspektywy na zarobek, ale co najważniejsze nigdy nie miała opracia w najbliższym człowieku. Facet wyprał ją z ostatnich oszczędności, bo nie lubił pracować, zrobił sabotaż jej firmy bo wystartował w tym samym czasie z własną i z jej zysków pokrywał straty własne, a kiedy ta w końcu zdecydowała się rozstać to strzelił focha i jawnie jej zapowiedział że nie ma zamiaru utrzymywać własnych dzieci i ma radzić sobie sama, jego nie interesuje skąd weźmie na dzieci pieniądze ani czy dzieci będą miały co jeść i gdzie mieszkać. Co więcej, rozpowiada po znajomych jaki jest bardzo pokrzywdzony bo został wywalony z wynajmowanego prze znią mieszkania, i jak ona tak może go biednego, wiecznie bezrobotnego, na łaskę losu zostawiać. Niewdzięczna! Ze wszystkich prac które ona mu załatwiła zwalniał się jak tylko ona zaczynała cokolwiek zarabiać. W domu nie potrafił nawet kanapek zrobić, czekał aż "żona" wróci z drugiej pracy i dzieci nakarmi a dom ogarnie. Bo on nie potrafił, a dzieci z przedszkola odbierała sąsiadka. Malwa, jak nie chcesz się obudzić w takiej rzeczywistości, jak komornik będzie ci dorobek życia zabierał, to uciekaj jak najszybciej. Ratuj swoją przyszłość i przyszłość swoich dzieci....

zobacz wątek
4 lata temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry