Widok
Fachowiec do posadzki
Witam serdecznie.
podczas remontu stwierdziliśmy z narzeczoną, że ściągniemy stary 30-letni parkiet z różnych przyczyn. M.in że był krzywo położony. Na początku wyglądało to tak jakby w jednym miejscu za duzo było leju. niestety się okazało że jest tam strasznie krzywa podłoga. I własnie chciałbym prosił o polecenie jakiegoś dobrego fachowca. Który co trzeba w kuje reszte ładnie wyrówna aby można było położyć panele bez obawy zniszczenia ichpo jakimś czasie użytkowania
podczas remontu stwierdziliśmy z narzeczoną, że ściągniemy stary 30-letni parkiet z różnych przyczyn. M.in że był krzywo położony. Na początku wyglądało to tak jakby w jednym miejscu za duzo było leju. niestety się okazało że jest tam strasznie krzywa podłoga. I własnie chciałbym prosił o polecenie jakiegoś dobrego fachowca. Który co trzeba w kuje reszte ładnie wyrówna aby można było położyć panele bez obawy zniszczenia ichpo jakimś czasie użytkowania
Jeśli podłoga ma 30 lat, to poczytaj o remoncie fenolowym.
To nie jest tylko kwestia fachowca, który to skuje. To kilka miesięcy walki.
Zimą absolutnie nie polecam.
Moi znajomi, jak im się zachciało zrywać podłogę w bloku na Żabiance, musieli wynająć inne mieszkanie. Maleńkie dziecko wtedy mieli i obawiali się o jego zdrowie.
G.. się nie rusza... bo zaczyna śmierdzieć. Albo przygotuj się na hekatombę... albo połóż panele na ten istniejący parkiet.
To nie jest tylko kwestia fachowca, który to skuje. To kilka miesięcy walki.
Zimą absolutnie nie polecam.
Moi znajomi, jak im się zachciało zrywać podłogę w bloku na Żabiance, musieli wynająć inne mieszkanie. Maleńkie dziecko wtedy mieli i obawiali się o jego zdrowie.
G.. się nie rusza... bo zaczyna śmierdzieć. Albo przygotuj się na hekatombę... albo połóż panele na ten istniejący parkiet.
Coś dodam:
Weź dobrego fachowca. Niech stwierdzi, czy to gie.. co masz pod parkietem, to ksylamit.
Jeśli tak, zamów sobie ekspertyzę z Sanepidu.
W zależności, jak długo chcesz tam mieszkać i jakie jest stężenie związków fenolowych w powietrzu, masz wybór. Albo hekatomba o jakiej pisałem, albo wyrównanie istniejącej podłogi grubymi podkładami pod panele.
To drugie rozwiązanie zastosowałem u mojej koleżanki. Podkłady bodaj 7mm.
Zawsze możesz dać też np. 1cm styropianu.
Podłoga Ci się podniesie i będziesz miał próg. Pewnie drzwi będziesz musiał dociąć.
Ale jest to rozwiązanie o niebo mniej upiardliwe, niż remont fenolowy.
Weź dobrego fachowca. Niech stwierdzi, czy to gie.. co masz pod parkietem, to ksylamit.
Jeśli tak, zamów sobie ekspertyzę z Sanepidu.
W zależności, jak długo chcesz tam mieszkać i jakie jest stężenie związków fenolowych w powietrzu, masz wybór. Albo hekatomba o jakiej pisałem, albo wyrównanie istniejącej podłogi grubymi podkładami pod panele.
To drugie rozwiązanie zastosowałem u mojej koleżanki. Podkłady bodaj 7mm.
Zawsze możesz dać też np. 1cm styropianu.
Podłoga Ci się podniesie i będziesz miał próg. Pewnie drzwi będziesz musiał dociąć.
Ale jest to rozwiązanie o niebo mniej upiardliwe, niż remont fenolowy.
Subit zalewałeś jakąś wylewką hahaha i jesteś kaszubem pewnie tak ? i nie jedną w życiu zrobiłeś fuszerkę haha i ciekawe co ty ludziom opowiadasz jak odwalasz taką kichę kolego . Słyszałeś o związkach lotnych mas bitumicznych ? pewnie nie bo twój majster który uczył cię tego fachu zapewne sam kleił parkiety na to gu... za komuny i sobie to chwalił . Proponuje abyś polecał ludziom asfalt - gładki , prosty i kurzu nie widać . Pozdrawiam inwestorów którzy biorą takich właśnie fachowców