Czaskoski próbował zrzucić winę na zimnego Kaczora. Aczkolwiek kilka dni temu słyszałem jego wypowiedź, obarczającą winą kilka poprzednich administracji stolicy. I tu akurat ma rację.
...
rozwiń
Czaskoski próbował zrzucić winę na zimnego Kaczora. Aczkolwiek kilka dni temu słyszałem jego wypowiedź, obarczającą winą kilka poprzednich administracji stolicy. I tu akurat ma rację.
Niewątpliwą winą Kaczora jest odstąpienie od budowy oczyszczalni na lewym brzegu Wisły. Z czego to wynikało nie wiem i nie chce mi się wnikać.
Bufetowa ponosi winę m.in. za akceptację projektu i wykonania nieszczęsnego g*wnociągu. Wykonanego "na szybko", byle zdążyć przed cofnięciem unijnych dotacji. I na ile się orientuję, kompletnie niezgodnie z zaleceniami fachowców. Rury z polimerów stosowane są z powodzeniem na całym świecie. Ich zaletą jest elastyczność. A tę zaletę zlikwidowano, betonując cały rurociąg.
W tym sensie Laluś ma rację, że odziedziczył trupa w szafie. Ale takie tłumaczenie było właściwe i prawdziwe rok temu, po pierwszej awarii.
Przez ten rok zdążono już dokładnie rozpoznac istotę problemu i kompletnie nic z nim nie zrobiono. Laluś miał ważniejsze "problemy" na głowie, niż zarządzanie miastem. Druga awaria obciąża juz wyłącznie jego administrację, za którą ponosi odpowiedzialnośc.
Ale nie w przerzucaniu winy jest największy problem a w g*wnach, które będą lać sie do Wisły jeszcze latami. Most pontonowy to tymczasówka. Zimą odpada. Przerzucenie g*wnociągu pod mostem jest prowizorką nieco lepszą, choć kosztowną, jak każda prowizorka.
Pozostaje wybór, przebudowywać / budować nowy g*wnociąg pod Wisłą, czy zrobić od razu to, co nieuchronne, czyli w końcu postawić oczyszczalnię na lewym brzegu. Czas realizacji obu tych rozwiązań to są lata. Albo i kilkanaście lat.
A przede wszystkim: gigantyczne koszty. Laluś takiej kasy nie ma. Fakt, że zmarnował od groma szmalu na nieistotne bzdety wydaje się kroplą w morzu. Wirusopanika dokończyła dzieła osuszania samorządowych kas.
Wydaje sie zatem, że Polska nad Wisłą i Bałtykiem, może przez najbliższe lata mocno odczuć (dosłownie) swoje geograficzne położenie.
zobacz wątek