Widok
Fala Nowej Solidarności płynie z Warszawy
Z genialną propozycją wobec posła Neumana wystąpił Robert Mazurek w radiu RMF:
Bo może wpadnie pan na most w Tczewie na powitanie fali nowej solidarności z Warszawy?
Powitanie kolejnej fali Nowej Solidarności to jest to. Co za dziwny i chyba nieprzypadkowy zbieg okoliczności ? Tego przecież by nie wymyślono w najbardziej złośliwym kabarecie. Fala Nowej Solidarności płynie w sierpniu oczywiście, do Gdańska, do pani prezydent Dulkiewicz. Tu też przydałoby się, a nie tylko w Tczewie, uroczyste powitanie fali. Ktoś tam, w Górze, robi kawały.
Ale po i**otach i ich fanach spłynie to jak po kaczce.
I taki obciach chcieli ci idioci wybrać na prezydenta Polski. Wory pokutne założyć i nie zdejmować do kolejnych wyborów.
A tu ilustracja:
https://www.salon24.pl/u/null/1073832,nowa-solidarnosc-dotarla-do-plocka
Bo może wpadnie pan na most w Tczewie na powitanie fali nowej solidarności z Warszawy?
Powitanie kolejnej fali Nowej Solidarności to jest to. Co za dziwny i chyba nieprzypadkowy zbieg okoliczności ? Tego przecież by nie wymyślono w najbardziej złośliwym kabarecie. Fala Nowej Solidarności płynie w sierpniu oczywiście, do Gdańska, do pani prezydent Dulkiewicz. Tu też przydałoby się, a nie tylko w Tczewie, uroczyste powitanie fali. Ktoś tam, w Górze, robi kawały.
Ale po i**otach i ich fanach spłynie to jak po kaczce.
I taki obciach chcieli ci idioci wybrać na prezydenta Polski. Wory pokutne założyć i nie zdejmować do kolejnych wyborów.
A tu ilustracja:
https://www.salon24.pl/u/null/1073832,nowa-solidarnosc-dotarla-do-plocka
Śmieszne są te komentarze specjalistów od zarządzania wielkimi miastami.
Największe miasto, jakie Polacy powierzyli komunistom z PiS to bodajże 60-tysięczny Chełm.
W pozostałych miastach pełnią role pożytecznych i**otów.
W tych miastach skala problemów do rozwiązania jest adekwatna do ich potencjału intelektualnego.
Największe miasto, jakie Polacy powierzyli komunistom z PiS to bodajże 60-tysięczny Chełm.
W pozostałych miastach pełnią role pożytecznych i**otów.
W tych miastach skala problemów do rozwiązania jest adekwatna do ich potencjału intelektualnego.
Czaskoski próbował zrzucić winę na zimnego Kaczora. Aczkolwiek kilka dni temu słyszałem jego wypowiedź, obarczającą winą kilka poprzednich administracji stolicy. I tu akurat ma rację.
Niewątpliwą winą Kaczora jest odstąpienie od budowy oczyszczalni na lewym brzegu Wisły. Z czego to wynikało nie wiem i nie chce mi się wnikać.
Bufetowa ponosi winę m.in. za akceptację projektu i wykonania nieszczęsnego g*wnociągu. Wykonanego "na szybko", byle zdążyć przed cofnięciem unijnych dotacji. I na ile się orientuję, kompletnie niezgodnie z zaleceniami fachowców. Rury z polimerów stosowane są z powodzeniem na całym świecie. Ich zaletą jest elastyczność. A tę zaletę zlikwidowano, betonując cały rurociąg.
W tym sensie Laluś ma rację, że odziedziczył trupa w szafie. Ale takie tłumaczenie było właściwe i prawdziwe rok temu, po pierwszej awarii.
Przez ten rok zdążono już dokładnie rozpoznac istotę problemu i kompletnie nic z nim nie zrobiono. Laluś miał ważniejsze "problemy" na głowie, niż zarządzanie miastem. Druga awaria obciąża juz wyłącznie jego administrację, za którą ponosi odpowiedzialnośc.
Ale nie w przerzucaniu winy jest największy problem a w g*wnach, które będą lać sie do Wisły jeszcze latami. Most pontonowy to tymczasówka. Zimą odpada. Przerzucenie g*wnociągu pod mostem jest prowizorką nieco lepszą, choć kosztowną, jak każda prowizorka.
Pozostaje wybór, przebudowywać / budować nowy g*wnociąg pod Wisłą, czy zrobić od razu to, co nieuchronne, czyli w końcu postawić oczyszczalnię na lewym brzegu. Czas realizacji obu tych rozwiązań to są lata. Albo i kilkanaście lat.
A przede wszystkim: gigantyczne koszty. Laluś takiej kasy nie ma. Fakt, że zmarnował od groma szmalu na nieistotne bzdety wydaje się kroplą w morzu. Wirusopanika dokończyła dzieła osuszania samorządowych kas.
Wydaje sie zatem, że Polska nad Wisłą i Bałtykiem, może przez najbliższe lata mocno odczuć (dosłownie) swoje geograficzne położenie.
Niewątpliwą winą Kaczora jest odstąpienie od budowy oczyszczalni na lewym brzegu Wisły. Z czego to wynikało nie wiem i nie chce mi się wnikać.
Bufetowa ponosi winę m.in. za akceptację projektu i wykonania nieszczęsnego g*wnociągu. Wykonanego "na szybko", byle zdążyć przed cofnięciem unijnych dotacji. I na ile się orientuję, kompletnie niezgodnie z zaleceniami fachowców. Rury z polimerów stosowane są z powodzeniem na całym świecie. Ich zaletą jest elastyczność. A tę zaletę zlikwidowano, betonując cały rurociąg.
W tym sensie Laluś ma rację, że odziedziczył trupa w szafie. Ale takie tłumaczenie było właściwe i prawdziwe rok temu, po pierwszej awarii.
Przez ten rok zdążono już dokładnie rozpoznac istotę problemu i kompletnie nic z nim nie zrobiono. Laluś miał ważniejsze "problemy" na głowie, niż zarządzanie miastem. Druga awaria obciąża juz wyłącznie jego administrację, za którą ponosi odpowiedzialnośc.
Ale nie w przerzucaniu winy jest największy problem a w g*wnach, które będą lać sie do Wisły jeszcze latami. Most pontonowy to tymczasówka. Zimą odpada. Przerzucenie g*wnociągu pod mostem jest prowizorką nieco lepszą, choć kosztowną, jak każda prowizorka.
Pozostaje wybór, przebudowywać / budować nowy g*wnociąg pod Wisłą, czy zrobić od razu to, co nieuchronne, czyli w końcu postawić oczyszczalnię na lewym brzegu. Czas realizacji obu tych rozwiązań to są lata. Albo i kilkanaście lat.
A przede wszystkim: gigantyczne koszty. Laluś takiej kasy nie ma. Fakt, że zmarnował od groma szmalu na nieistotne bzdety wydaje się kroplą w morzu. Wirusopanika dokończyła dzieła osuszania samorządowych kas.
Wydaje sie zatem, że Polska nad Wisłą i Bałtykiem, może przez najbliższe lata mocno odczuć (dosłownie) swoje geograficzne położenie.
Sadyl, masz jak zawsze dużo racji w każdym ze swoich wywodów. Wynika to prawdopodobnie z tego, że jesteś wnikliwym obserwatorem życia społeczno politycznego z perspektywy lokatora kwaterunkowej rudery i plantatora kabaczków, ale nie chcesz przyznać że do osuszania samorządowych ( miejskich) kas to podziękowania kierować powinieneś do pis dzielców. Oni odcięli samorządy od dochodu z podatków CIT.