Dziewczyny z obsługi bardzo miłe i pani szefowa, która się ich czepia na każdym kroku, czego się nie da nie zauważyć. Zauważyłam sytuację, która mnie zraziła do tego lokalu- otóż pewien pan, który siedział przy barze prostacko komentował urodę dziewczyn w sposób jednoznaczny. Gdy stwierdził, że kelnerka powinna założyć krótszą spódniczkę, a góra byłaby fajniejsza bez podkoszulki, tamta się skrzywiła, po czym szefowa wzięła ją na bok i dała jej reprymendę, że powinna się do klientów uśmiechać. Masakra! Jako, że dziewczyny były rozmowne, dowiedziałam się, że zarabiają marne 5zł/h. To się po prostu w głowie nie mieści! Wykorzystywanie studentek- brawo! Poza tym na jedzenie długo się czeka, niezbyt smaczne, krewetki królewskie mrożone.. Tandeta. Nie polecam!