Mój nowiutki gravel zaliczył już jednodniowe wycieczki ponad 100 km, wycieczkę z sakwami, namiotem śpiworami i matami na bagażniku, oraz pracował jako wół roboczy do i z pracy.
Kto co lubi, w...
rozwiń
Mój nowiutki gravel zaliczył już jednodniowe wycieczki ponad 100 km, wycieczkę z sakwami, namiotem śpiworami i matami na bagażniku, oraz pracował jako wół roboczy do i z pracy.
Kto co lubi, w moim przypadku to nie moda, raczej stare wróciło w nowej technologii.
zobacz wątek