znajoma opowiedziała mi ostatnio jak pojechała z mężem
W zasadzie wytrzymali może godzine. Stwierdziła że straszna wiocha, pijana/naćpana gównarzeria... Kiedyś chciałem na to iść, poczytałem opinie ludzi i zwątpiłem. Terazd już wiem że prędzej pojawię...
rozwiń
W zasadzie wytrzymali może godzine. Stwierdziła że straszna wiocha, pijana/naćpana gównarzeria... Kiedyś chciałem na to iść, poczytałem opinie ludzi i zwątpiłem. Terazd już wiem że prędzej pojawię się na Sopot Festival nawet z Feel w roli głównej niż na tym czymś. NIe mam nic do samej muzyki. Ale za taką organizację i publikę podziękuję. Na openerze przez 7 dni jakie w swoim żyiu tam byłem nie widziałem żadnej bójki ani przepychanek. Fakt że czas spędzałem na koncertach a nie upijaniu się, ale jednak myślę że Opener jest parę klas wyżej. A szkoda bo lubie muzę elektroniczną czy techno. Nic to - pójdę na Jarrea, a i może Prodigy na Openerze może kiedyś znów się pojawi :/
zobacz wątek