Najpiękniejsza jest pierwsza.......
To był mój pierwszy samochód , stłuczka dachowanie wymiana karoserii /78 rok
zero obrażeń , siniaki po pasach/.Przejechałem nim 360 000km wszystkie naprawy robiłem sam. Nie było problemu...
rozwiń
To był mój pierwszy samochód , stłuczka dachowanie wymiana karoserii /78 rok
zero obrażeń , siniaki po pasach/.Przejechałem nim 360 000km wszystkie naprawy robiłem sam. Nie było problemu wyjąć i założyć silnik jednej osobie.
Następny był również maluch 280 000 km . Żaden z nich nie zawiódł mnie na trasie jeździliśmy w cztery osoby po całej Polsce.Wakacje obowiązkowo bagażnik dachowy i przyczepka. Najsłabsza była moim zdaniem karoseria.
zobacz wątek