Racja! Bo przecież ten, kto idzie do Filharmonii to tylko siedzi w Internecie
I z niego nie wychodzi. Pochylony wiecznie nad smartfonem... ;-)
Nie wiem w jakich realiach żyjesz, ale smartfony i Internet ogólnie sprzyja byciu poinformowanym o tym, co się dzieje....
rozwiń
I z niego nie wychodzi. Pochylony wiecznie nad smartfonem... ;-)
Nie wiem w jakich realiach żyjesz, ale smartfony i Internet ogólnie sprzyja byciu poinformowanym o tym, co się dzieje. Akurat widzę, jak ktoś jedzie na Rybackie Nabrzeże sprawdzić repertuar z wyświetlacza ;-)
zobacz wątek