Ta wersja trzyma się kupy.
Wydaje mi sie, że gdyby Pani Iwona padła ofiarą jakiegoś przypadklwego bandziora to ciało byłoby gdzieś w krzakach przykryte co najwyżej gałęziami. Trudno sobie wyobrazić, aby ktoś taki zakopywał...
rozwiń
Wydaje mi sie, że gdyby Pani Iwona padła ofiarą jakiegoś przypadklwego bandziora to ciało byłoby gdzieś w krzakach przykryte co najwyżej gałęziami. Trudno sobie wyobrazić, aby ktoś taki zakopywał ciało - bo niby czym?! A ekipa sprzątająca ... wersja niegłupia, do sprawdzenia
zobacz wątek