bańka sr*ńka
w 2015 szukałem mieszkania we Wrzeszczu, to na wajdeloty było 47 metrów za 190 tyś do kapitalnego remontu. Teraz takie mieszkanie byłoby za 250-280 na pewno. Jak nie więcej.
Obecnie...
rozwiń
w 2015 szukałem mieszkania we Wrzeszczu, to na wajdeloty było 47 metrów za 190 tyś do kapitalnego remontu. Teraz takie mieszkanie byłoby za 250-280 na pewno. Jak nie więcej.
Obecnie kończę remontować mieszkanie pod wynajem. W takim samym mieszkałem jakieś 4 lata temu. Cena za wynajem wyższa o 500 zł, jeszcze się nigdzie nie ogłaszałem, a chętnych nie brakuje.
Oczywiście w necie widać często młodych biznesmenów inwestorów, którzy wystawiają 40 metrów, w tym sypialnia + kuchnia i salon w jednym, za 2K + opłaty w starym budownictwie, albo w kamienicy, gdzie wszystko jest na gaz. Ludzie niby ich obśmiewają w komentarzach, ale ktoś się w końcu na to znajdzie.
Jeszcze lepsi są Ci, którzy kupują mieszkania np 100 metrów w kamienicy i robią tyle pokoi, ile jest okien. Kuchnia w przedpokoju, jak dobrze pójdzie, to dwie łazienki na 7 osób, i szafa gra. 700-900 zł za pokój i kręcą lody na akademikach.
Popyt moim zdaniem jeszcze długo będzie. Szczególnie w Gdańsku, gdzie uczelni wyższych nie brakuje, a ilość przestrzeni biurowej zwiększy się jeszcze dwukrotnie w ciągu nadchodzących lat.
Ciekaw jestem, ile z tych ludzi, którzy pierdzą o bańce i górce ma choćby środki, żeby zainwestować w cokolwiek, czy takie bose antki, sami nic nie robią, innych oceniają. Stać ich tylko na to, żeby spłacać kredyt za mieszkanie, którego sami używają i na nic więcej i tu udają ekspertów.
zobacz wątek