Widok
Ford Focus 1.6 tdci 109 km opinie
Witam,
Zastanawiam się nad tym samochodem.
Od znajomych wiem że samochód super, że mało pali, że nie muli i że na razie nic mu nie dolega.
Ma ktoś jakieś doświadczenie z tym modelem?
W grę wchodzą na pewno jeszcze inne samochody, chociaż na razie nie ustaliłam jakie dokładnie. Tzn 5 drzwiowe, max 6 letnie, w miarę zrywne, w hatchbacku, oszczędne.
Zastanawiam się nad tym samochodem.
Od znajomych wiem że samochód super, że mało pali, że nie muli i że na razie nic mu nie dolega.
Ma ktoś jakieś doświadczenie z tym modelem?
W grę wchodzą na pewno jeszcze inne samochody, chociaż na razie nie ustaliłam jakie dokładnie. Tzn 5 drzwiowe, max 6 letnie, w miarę zrywne, w hatchbacku, oszczędne.
Dobrze się prowadzi ale...
Błotniki z tyłu tradycyjnie korodują podobnie jak klapa.
Wyprzedzanie na trasie to walka o życie już dynamiczniejszy jest chyba nawet daewoo lanos.
Auto posiada filtr cząstek stałych i wszystkie jego "zalety" o ile nie jest pocięty.
Auto ze względu na dużą popularność wśród przedstawicieli handlowych ma wysokie stawki OC.
Na stacjach paliw tylko diesel premium bo w przeciwnym wypadku będzie źle a do tego ceny diesla i ekonomika jazdy legła w gruzach.
Osprzęt silnika tylko i wyłącznie oryginalny bo zamienniki = kolejna wymiana na oryginały.
Ford do tego z napędem diesla to -10 do lansu ale to już inna bajka i często bez znaczenia.
Podsumowując jeśli nie przykładasz dużej wagi do wyglądu auta i jesteś skłonny zasilać auto drogim paliwem oraz lubisz dyskusje na forach motoryzacyjnych w poszukiwaniu dziury w całym oraz kochasz bezpłatną kawę w warsztatach to auto stworzone dla ciebie.
Spokojnie golfa też nie polecam szczególnie 2TDI mazda 6 to także porażka podobnie jak wszelkie cytryny.
Ale wybrać musisz sam i pamiętaj że nowy fiat panda to -10 do lansu ale +10 do radości życia w stosunku do używanego BMW.
Błotniki z tyłu tradycyjnie korodują podobnie jak klapa.
Wyprzedzanie na trasie to walka o życie już dynamiczniejszy jest chyba nawet daewoo lanos.
Auto posiada filtr cząstek stałych i wszystkie jego "zalety" o ile nie jest pocięty.
Auto ze względu na dużą popularność wśród przedstawicieli handlowych ma wysokie stawki OC.
Na stacjach paliw tylko diesel premium bo w przeciwnym wypadku będzie źle a do tego ceny diesla i ekonomika jazdy legła w gruzach.
Osprzęt silnika tylko i wyłącznie oryginalny bo zamienniki = kolejna wymiana na oryginały.
Ford do tego z napędem diesla to -10 do lansu ale to już inna bajka i często bez znaczenia.
Podsumowując jeśli nie przykładasz dużej wagi do wyglądu auta i jesteś skłonny zasilać auto drogim paliwem oraz lubisz dyskusje na forach motoryzacyjnych w poszukiwaniu dziury w całym oraz kochasz bezpłatną kawę w warsztatach to auto stworzone dla ciebie.
Spokojnie golfa też nie polecam szczególnie 2TDI mazda 6 to także porażka podobnie jak wszelkie cytryny.
Ale wybrać musisz sam i pamiętaj że nowy fiat panda to -10 do lansu ale +10 do radości życia w stosunku do używanego BMW.
Nie, nie był nauką jazdy :)Na prawdę wizualnie ideał zewnątrz i w środku, na przeglądzie mechanik mówił, że zawieszenie itp też prawie nowe.
Jak na razie jakieś pierdoły:klakson, problem z otwieraniem się drzwi tylnych, nie otwiera się jedno okno z tyłu(korbka), no i coś z kierunkiem, bo najpierw normalnie tyka a później szybko(światło miga równo), aha no i pilot nie łapie z daleko, tylko trzeba stać przy samochodzie i celować w lusterko..(wymieniałam baterię, nic nie dało).
Jak na razie jakieś pierdoły:klakson, problem z otwieraniem się drzwi tylnych, nie otwiera się jedno okno z tyłu(korbka), no i coś z kierunkiem, bo najpierw normalnie tyka a później szybko(światło miga równo), aha no i pilot nie łapie z daleko, tylko trzeba stać przy samochodzie i celować w lusterko..(wymieniałam baterię, nic nie dało).
kierunek to spalona żarówka i miga 2x szybciej, korbkę wraz z całym zestrawem na szrocie na kartuskiej choćby dostaniesz za grosze, pilota naprawisz w Osowej na kielnieńskiej za rozsadną cenę ale zazwyczaj problem sprawia poalmana obudowa lub mikroprzełączniki, probem z otwieraniem drzwi to nie jest drobnostka bo może wskazywać na... albo coś niegroźnego do wyregulowania imbusem.
Nie zapomnij o wymianie płynów najlepiej wszystkich i sprawdzeniu hamulców.
Szerokiej drogi.
Nie zapomnij o wymianie płynów najlepiej wszystkich i sprawdzeniu hamulców.
Szerokiej drogi.
Palącą się kontrolkę + kierunek "naprawili" w Fiacie: pan zdjął tylną lampę, pogrzebał w kabelkach i zamontował, powiedział że nie było masy czy coś tam:)działało przez 1 dzień ,wczoraj wieczorem znowu się zapaliła, sprawdziłam wszystkie lampy wszystko ok, więc nie wiem czemu się świeci(kierunek działa normalnie).
Drzwi tył-już rozgryzłam klamkę trzeba łapać bardziej z lewej strony niż na środku, działa za każdym razem.
Pilot-Fiat mówił że u nich to 700-800 zł, dla mnie za dużo, przeżyję bez pilota:)
Drzwi tył-już rozgryzłam klamkę trzeba łapać bardziej z lewej strony niż na środku, działa za każdym razem.
Pilot-Fiat mówił że u nich to 700-800 zł, dla mnie za dużo, przeżyję bez pilota:)
Jestem kobietą jakby co :)
W moim przypadku, dużych mankamentów nie było, tylko np z kluczykiem i tą kontrolką-to sprzedający miał logiczne wyjaśnienie-przepalona żarówka i wyczerpana bateria w pilocie.. heh ciekawe czy wiedział co jest grane a tylko ładną historyjkę nam opowiedział..
Kupiłam od osoby prywatnej, kwota końcowa 17 000
W moim przypadku, dużych mankamentów nie było, tylko np z kluczykiem i tą kontrolką-to sprzedający miał logiczne wyjaśnienie-przepalona żarówka i wyczerpana bateria w pilocie.. heh ciekawe czy wiedział co jest grane a tylko ładną historyjkę nam opowiedział..
Kupiłam od osoby prywatnej, kwota końcowa 17 000
Proszę o pomoc w diagnozie usterki.
Jadąc autostradą ok. 90 km/h wcisnąłem nieco pedał gazu i na desce rozdzielczej zapaliła się czerwona kontrolka "uszkodzenie układu sterowania silnikiem". Auto straciło moc i przyspieszało znacznie wolniej. Pod górkę musiałem redukować bieg. Na drugi dzień kontrolka się już nie paliła, ale brak mocy pozostał. Zauważyłem też, że jeśli kilka razy szybko wcisnę i zwolnię pedał gazu, to czerwona kontrolka ponownie na chwilę się zapala. Wymieniłem elektroniczny pedał gazu, ale to nic nie pomogło
Szkoda, że nie ma zakończenia tego wątku bo mam ten sam problem z naszym fordem.
Jesteśmy na etapie diagnostyki.
A oto rozwiązanie zagadki: komputer pokazał uszkodzony zawór recyrkulacji spalin. Wymieniłem poza ASO (koszt 900 zł). Następnie, po przejechaniu ok. 400 km "zaskoczyło" i moc wróciła. Prawdą jest też, że w związku z uszkodzonym EGR turbina się nie włączała i stąd ten brak mocy. Pozdrawiam
Dobrze, że nie zakończyłem tematu, bo niestety krótko po naprawie znów zabrakło mocy. Tym razem już prosto do serwisu forda w Świdnicy. Diagnoza: uszkodzony zawór podciśnienia turbiny. Koszt diagnostyki, części i wymiany - 650 zł (sam zawór to ok. 350 zł). Po naprawie wszystko w porządku - moc jest.
a to tylko jedna historia :-(
Jadąc autostradą ok. 90 km/h wcisnąłem nieco pedał gazu i na desce rozdzielczej zapaliła się czerwona kontrolka "uszkodzenie układu sterowania silnikiem". Auto straciło moc i przyspieszało znacznie wolniej. Pod górkę musiałem redukować bieg. Na drugi dzień kontrolka się już nie paliła, ale brak mocy pozostał. Zauważyłem też, że jeśli kilka razy szybko wcisnę i zwolnię pedał gazu, to czerwona kontrolka ponownie na chwilę się zapala. Wymieniłem elektroniczny pedał gazu, ale to nic nie pomogło
Szkoda, że nie ma zakończenia tego wątku bo mam ten sam problem z naszym fordem.
Jesteśmy na etapie diagnostyki.
A oto rozwiązanie zagadki: komputer pokazał uszkodzony zawór recyrkulacji spalin. Wymieniłem poza ASO (koszt 900 zł). Następnie, po przejechaniu ok. 400 km "zaskoczyło" i moc wróciła. Prawdą jest też, że w związku z uszkodzonym EGR turbina się nie włączała i stąd ten brak mocy. Pozdrawiam
Dobrze, że nie zakończyłem tematu, bo niestety krótko po naprawie znów zabrakło mocy. Tym razem już prosto do serwisu forda w Świdnicy. Diagnoza: uszkodzony zawór podciśnienia turbiny. Koszt diagnostyki, części i wymiany - 650 zł (sam zawór to ok. 350 zł). Po naprawie wszystko w porządku - moc jest.
a to tylko jedna historia :-(