Puck
Tak przyjeżdżam. Byłem poprzednio tylko raz - w Kwidzynie, na wiosnę nie mogłem bo zimą urodziła mi się śliczna córeczka :)))) i nie byłem w stanie sie przygotować - startuje w rowerowym. Podobało...
rozwiń
Tak przyjeżdżam. Byłem poprzednio tylko raz - w Kwidzynie, na wiosnę nie mogłem bo zimą urodziła mi się śliczna córeczka :)))) i nie byłem w stanie sie przygotować - startuje w rowerowym. Podobało mi się jak startowałem, nigdy w życiu nie byłem tak zmęczony. Po prostu prawie granica wytrzymałości haha. A przeciez kilka dobrych lat trenowałem w jednym z większych klubów Biegi na Orientację !!
zobacz wątek