Odpowiadasz na:

Re: Fryzjer w Szperku. Ktoś był?

Byłam w Szperku tylko troszkę podciąć i zapłaciłam 90 zł! Do tego fryzjerka suszyła moje włosy na szczotce i strasznie przy tym szarpała, uderzała mnie w głowę suszarką, czesała mocno szczotką... rozwiń

Byłam w Szperku tylko troszkę podciąć i zapłaciłam 90 zł! Do tego fryzjerka suszyła moje włosy na szczotce i strasznie przy tym szarpała, uderzała mnie w głowę suszarką, czesała mocno szczotką mokre (!), nawet przy nakładaniu olejku była bardzo niedelikatna, czułam jak włosy sie rwą. Żałuje, ze od razu nie zwróciłam jej na to uwagi, ale myslalam sobie, że nic strasznego sie nie stanie i włosy szybko wrócą do normy. Nie wrócą, są pourywane tuż przy nasadzie i nieestetycznie odstają:/. Bardzo nie polecam, moje włosy są zniszczone i uważam, że to ona powinna mi płacic odszkodowanie, a nie ja jej 90 zl za taka ,,usluge" :d.

zobacz wątek
6 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry