Odpowiadasz na:

Re: GDZIE SĄ PRAWDZIWI FACECI?

A to wszystko jeden wielki przekręt. Nie ma czegoś takiego jak równość czy niezależność. To tylko hasła propagandowe.

Zawsze jak słyszę takie hasła to przypomina mi się Żywot Briana... rozwiń

A to wszystko jeden wielki przekręt. Nie ma czegoś takiego jak równość czy niezależność. To tylko hasła propagandowe.

Zawsze jak słyszę takie hasła to przypomina mi się Żywot Briana Monty Pythona, tam był taki fragment:

- Chcę być kobietą.
- Co takiego?
- Chcę być kobietą. I od tej chwili chcę, żebyście mówili do mnie "Loretta".
- Co?
- To moje prawo, jako mężczyzny.
- Dlaczego chcesz stać się Lorettą, Stan?
- Chcę mieć dzieci.
- Chcesz mieć dzieci?
- Prawem każdego mężczyzny jest mieć dzieci, jeśli tego chce.
- Ale ty nie możesz mieć dzieci.
- Nie prześladuj mnie.
- Nie prześladuję cię. Nie masz macicy. Gdzie niby będzie się rozwijał płód? Będziesz go trzymał w pudełku?
- Mam pomysł. Załóżmy, że nawet jeśli zgodzimy się z tym, że on nie może mieć dzieci, z powodu braku macicy, co nie jest niczyją winą, nawet Rzymian, ma prawo je mieć?
- Niezły pomysł, Judith. Będziemy walczyć z okupantem...o twoje prawo do rodzenia dzieci, bracie. Siostro, przepraszam.
- Jaki w tym sens?
- Co?
- Jaki jest sens walki o jego prawo do rodzenia skoro on nie może mieć dzieci?
- To symbol naszej walki przeciwko najeźdźcy.
- Raczej symbol jego walki z rzeczywistością.

zobacz wątek
16 lat temu
Antyspołeczny

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry