Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38e

Właśnie zadzwoniła moja mama, która jest teraz z Lenką i powiedziała, że chyba Lenka powinna iść do lekarza. Od paru dni Lenka pokasłuje, ale tylko rano. Taki odrywający się kaszel. ALe żadnych... rozwiń

Właśnie zadzwoniła moja mama, która jest teraz z Lenką i powiedziała, że chyba Lenka powinna iść do lekarza. Od paru dni Lenka pokasłuje, ale tylko rano. Taki odrywający się kaszel. ALe żadnych innych objawów nie ma. Stwierdziłam, że skoro nic jej nie jest tylko parę razy rano zakaszle to nie ma co iść do lakerza i trzeba przeczekać, albo się rozwinie. A teraz moja mama mówi, że brzydki ten kaszel i może lepiej ją osłuchać. Pójdzie dziś z nią do lekarza. Mam nadzieje, że to jednak nic. Może to jakiś alergiczny kaszel? MOże na tran? Kurcze nie wiem. Okaże się...ale zawsze się boję, że dopiero idąc do lekarza na dzieci chore coś złapie poważnego. Ech! Wiecznie coś...

A co do jedzenia. U nas od tygodnia ok. Do niedzieli było super - w szoku byłam, że tak ładnie i dużo je. Od wczoraj gorzej, ale nadal jest ok. Bo ma fazy że na chrupkach żyje. Lenka uwielbia chrupki chlebek Wazy - razowy. To jest dla niej deser, nagrada w jednym. Ale jak ma fazę niejedzenia to na nim jedzie. Ech! Ogólnie wyluzowałam. Przejmowałam się tym strasznie kiedyś, ale zauwazyłam, że Lenka potem nadrabia. Dobrze się rozwija, waży 12 kg, rośnie także niczego jej nie brakuje. Nie ma co zmuszać do jedzenia bo odwrotny skutek. Ale mnie tez irytuje to, że narobię się, nagotuję a ona tego nie chce zjeść.

Muszelka - nie dziwie się, że ci smutno. Ja też tęskniłabym za domem. Mam to szczęście, że jestem z Gdyni i to ode mnie jest cała rodzina. Ze strony męża tylko mama z mężem przyjeżdża.

Mój mąż też ma większy autorytet u Lenki. Jego słucha, a mnie często ignoruje. Ja jestem bardziej do zabawy, ale to chyba dlatego że ja pracuję, a mąz teraz jest z nią częściej w domu.
U nas działa "kąt", ale Lenka b. chętnie tam idzie, lubi ;-). Ale najważniejsze że działa. Jak nie słucha, broi to mówimy że pójdzie do kąta - od razu tam leci, postoi chwileczkę i krzyczy "już mamusiu" i jest spokój ;-).

zobacz wątek
12 lat temu
~Michalowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry