Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38e
Ja też samej Lenki w łazience nie zostawiam. Wszystko przygotowuję przed kąpielą. A w trakcie jestem przy niej. Czasem się z nią bawię (teraz hitem jest puszczenie przeze mnie baniem mydlanych do...
rozwiń
Ja też samej Lenki w łazience nie zostawiam. Wszystko przygotowuję przed kąpielą. A w trakcie jestem przy niej. Czasem się z nią bawię (teraz hitem jest puszczenie przeze mnie baniem mydlanych do wanny, ona łapie i się cieszy), a czesem zmywam sobie makijaż, depiluję brwi itd. jednym okiem tylko spoglądam. Ale wolę być, bo Lenka kąpie się juz w dużej wannie i boję się, że wstanie, poślizgnie się i zrobi sobie krzywdę.
A widzę, że teraz każde dziecko ma etam chowania się i "straszenia". Lenka tez robi "łaaaa" i wyskakuje wg niej z nienacka na mnie ;-)). I mi też każe biegać, gonić ją, chować się itd.
zobacz wątek