Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
O ja wlasnie tak tez bym wolala jak Lidka ale u nas nie wyszlo, moglam zrobic teraz w ten weekend co byl ale za pozno sie dowiedzielismy ze noj narzeczony wyjezdza i juz bylo za malo czasu na...
rozwiń
O ja wlasnie tak tez bym wolala jak Lidka ale u nas nie wyszlo, moglam zrobic teraz w ten weekend co byl ale za pozno sie dowiedzielismy ze noj narzeczony wyjezdza i juz bylo za malo czasu na zapraszanie, ludzie mieli swoje plany. Ale jakbym mogla to tez bym zrobila osobno
Dziewczyny moze zadaje glupie pytania, ale nigdy jeszcze nie pieklam drozdzowek i nie chce zepsuc za pierwszym razem, a moja mama twoierdzi ze nie zna takiego przepisu na drozdzowe jak ten przy swinkach, wiec pomozcie:
jakie drozdze dawalyscie? te w kosteczce czy suszone w proszku?
czy po wsypaniu do maki drozdzy cukru i mleka mam to wszytsko wymieszac z maka czy tylko te trzy skladniki a maka ma byc naokolo i zostawic na 15 minut, dopiero pozniej zamieszac z maka?
i ile czasu zagniatac-wyrabiac ciasto? w przepisie wydaje sie ze tylko je zagniesc a moja mama stwierdzila ze drozdzowe sie strasznie dlugo wyrabia:/ i ja juz zglupialam pomozcie te ktore juz piekly:)
zobacz wątek