Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
A ja właśnie nie lubię nic z dżemem i zawsze mi szkoda jak gdzieś idę i tort z dżemem i muszę dłubać. A już jak z owocami to zupełnie :) Mogę dżem ale tylko taki bez kawałeczków owoców, i to też...
rozwiń
A ja właśnie nie lubię nic z dżemem i zawsze mi szkoda jak gdzieś idę i tort z dżemem i muszę dłubać. A już jak z owocami to zupełnie :) Mogę dżem ale tylko taki bez kawałeczków owoców, i to też raczej na kanapce niż w wypiekach. Czekolada, budyń to moje ulubione nadzienia. Nie martw się Dagmarka, ważna satysfakcja może Laurka zje więcej moja co chwile prosiła o ''kinke''. Mój Adam też nie ruszy jak nie ma ochoty, to nic że się zmarnuje on zje jedną i już. A ja to bym wchłonęła słodycze w każdej ilości. Co widać zresztą. A pierniczki super. No i w wersji świeżej możesz powiesić na choince. Potem jak zmiękną to pewnie by spadały, nie wiem. Ale są pyszne.
zobacz wątek