Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
Hej dziewczyny:)
ja juz od bardzo dawna piore rzeczy Laury z naszymi, mysle ze od okolo roku, używam kapsulek ariel tych fioletowych i nic sie nigdy nie dzialo, raz tylko wypralam posciel z...
rozwiń
Hej dziewczyny:)
ja juz od bardzo dawna piore rzeczy Laury z naszymi, mysle ze od okolo roku, używam kapsulek ariel tych fioletowych i nic sie nigdy nie dzialo, raz tylko wypralam posciel z zielona kapsulka, bo mialam probke i obie dostalysmy uczulenia, oczy nam napuchly wiec zielone odstawilam, ale pralam juz w wizirze i innych proszkach i nic Laury nie uczula:) płynu do plukania przy tych kapsulkach nie uzywam, przy proszku tak, tez juz mialam rozne. U nas vanisz (czy jak to sie pisze:) nie dzialal ale dawalam do prania, a nie w miksturze na plamy, tylko sie wkurzalam bo jak pralam na 30 stopni to zostawal na ubraniach, na 40 juz lepiej to wygladalo.
U nas choroba minela, od czasu jak daje Laurze codziennie zyrtec nie ma nawet kropelki kataru, mnie za to znow dopadlu zatoki, wystarczy ze raz wyjde bez czapki i juz choroba, niech to szlak
Justa zazdroszcze zaparcia:)))
Ja tylko sie zbieram i zbieram, myslalam ze od nowego roku, teraz przekladam na wiosne:) jak narazie to pewnie znow przytylam bo brzuch wielki:/ niby ważę 2 kg wiecej niz przed ciaza ale proporcje ciala mam jakies inne, w nogach mniej za to u gory jak kulurysta wygladam, ramiona i klatke piersiowa mam jakies rozbudowane, w koszulkach na ramiaczkach nie moge na siebie patrzec:/ nigdy mi sie nie podobaly wysportowane sylwetki u dziewczyn jak u plywaczek a teraz sama mam ramiona umiesnione od noszenia dziacka. Tylko z lezka w oku wspominam jak to wazylam 50kg i miescilam sie w S :(
a najgorsze ze ja nienawidze cwiczyc, moge sie zaglodzic, nic nie jesc ale cwiczyc nienawidze:/
zobacz wątek