Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38e
my tak o 19.30 kapiemy Hanie zje kolacje i kladzie sie do łózka , wlaczymy jej bajki i zasypia, a ja musze przyznac ze o godzinie 20 klade sie do lozka i zasypiam rowniez , az wstyd :)
mąż...
rozwiń
my tak o 19.30 kapiemy Hanie zje kolacje i kladzie sie do łózka , wlaczymy jej bajki i zasypia, a ja musze przyznac ze o godzinie 20 klade sie do lozka i zasypiam rowniez , az wstyd :)
mąż zajmuje sie zeby Hania zasnela bo ja nie daje rady , zdazylo sie tak kilka razy ze jak bylysmy same to ja zasypialam pierwsza ale wiem dobrze ze ona tylko lezy w lozku i jak zawola albo cos chce to ja sie obudze ,
moze to ta pogoda tak nam mnie dziala ale jestm ciagle zmeczona i o 20 juz poprostu nie do zycia
zal mi tylko meza ale mam nadzieje ze mnie rozumie , ciaza te sprawy , ale wiem ze czasami chcialby posiedziec ze mna lub sie przytulic a ja poprostu odpadam
zobacz wątek