Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
Masło roztopić. Pozostawić do ostygnięcia.
Mąkę wsypać do dużej miski, zrobić w środku wgłębienie i wkruszyć drożdże. Dodać cukier i lekko ciepłe mleko. Składniki w środku lekko...
rozwiń
Masło roztopić. Pozostawić do ostygnięcia.
Mąkę wsypać do dużej miski, zrobić w środku wgłębienie i wkruszyć drożdże. Dodać cukier i lekko ciepłe mleko. Składniki w środku lekko zamieszać i przysypać lekko mąką z brzegów. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 10- 15 min. do wyrośnięcia.
Kolejno dodać jajko, sól i roztopione masło. Zagnieść ciasto. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 30 min.
(...)
1.ten przepis jest na świeże drożdże - te w kosteczce.
2.Dodajesz :
500g mąki pszennej
30g świeżych drożdży
60g cukru
250ml mleka
(odstawić w ciepłe miejsce i przykryć ściereczką)
trzeba mieć trochę więcej mąki na posypanie no i podsypywanie podczas wyrabiania.
Po wyrośnięciu pozostałe składniki:
60g masła
1 jajko
szczypta soli
(zagnieść ciasto do połączenia się dobrze wszystkich składników i znów odstawić na 30 min)
Ja drugi raz jak robiłam to po połączeniu się skłądników od razu wykroiłam i wylepiłam świnki i wtedy je ułozyłam na blasze i odstawiłam do wyrośnięcia na 30 min..później takie pulchne wstawiłam do piekarnika - też wyszły.
Robi się szybko i nie trzeba wyrabiać tak długo jak typowe ciasto drożdżowe.
4.Mam jeden taki przepis na typowe drożdżowe co wyrabia się 45 min i odstawia na godzinę i znów wyrabia 30 min- prawie pół dnia wtedy spędzam w kuchni - i baardzo rzadko robię to ciasto mojej mamy.
Co do moich projektów- to jest przestój na rynku więc już nie dostaję ich, ogólnie gdy Łucja teraz nie śpi w dzeń to nie jest realne bym w spokoju mogła skupić się nad projektem, drukowaniem, kresleniem - na to niestety potrzeba ciszy i spokoju - a kreślenie a AutoCad'zie Łucje na tyle interesuje i myszka,że chce siedzieć na kolanach i patrzec co robię no i stukać mi w klawiature- więc zrezygnowałam....
Co do przeziębienia , kataru i kaszlu - to ja dostałam dla łucji tabletki''ismigen'' do stosowania pod język (ja rozkruszam wałkiem i daje na chlebek w pierwszym kęsie- nie mają skutków ubocznych, stosuje się je w trakcie infrkcji i zapobiegawczo 10 dni stosowania, później 20 dni przerwy i znów 10 dni ztosowania - tak 3 kuracje- u nas jak narazie skutecznie pomaga tfu tfu..
U nas 13 grudnia imieninki Łucji, później świeta i 3 stycznia drugie urodzinki- ehh kolejne dziecko chciałabym miec w okresie letnim :P..bo grudzień to najgorszy okres jesli chodzi o wydatki...no i wszystkie weekendy prawie mamy zajęte, a to mikołajki, pieczenie pierniczków i ich ozdabianie, robienie ozdób na choinkę i przystrajanie- sprzatanie, itp...ehh zawsze jestem padnięta ale Boże narodzenie to najfajniejsze świeta- i wolę je od wielkanocy :)
W tym roku raczej wigilię spędzimy we troje a w pierwszy dzień świąt dopiero pojedziemy na obiad do teściowej- choć nie wiem jak to w końcu wyjdzie...jakoś mnie tam nie ciągnie... ale siedząc we 3 w domu też jakoś nie jak świeta...najlepiej chyba się czuję u moich rodziców od rana zapachy, krzatanie się po kuchni, suto zastawiony stół no i pełno ludzi przy stole-- ehh....
zobacz wątek