Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
Hehe, Dagmarka - to nie miało tak zabrzmieć. Chodziło mi o to, że przedszkole, sprawdzone to nie takie zło.
A moja siostra np. do 6 roku życia jej synka nie pracowała. A jak mały miał 4...
rozwiń
Hehe, Dagmarka - to nie miało tak zabrzmieć. Chodziło mi o to, że przedszkole, sprawdzone to nie takie zło.
A moja siostra np. do 6 roku życia jej synka nie pracowała. A jak mały miał 4 lata sama stwierdziła, że już mu nie wystarcza (to zależy od dziecka), że widzi że potrzebuje kontaktu z dziećmi. I dała go do przedszkola ale do drzemki. Czyli chodził na 3,4 godzinki dziennie (zależy jak wstał). Chodził do państwowego. Także zawsze można coś takiego zastosować, jeśli zobaczysz że Laurce przyda się odmiana.
Ja też nie chodziłam do przedszkola i nie uważam żeby to było coś zlego - juz to pisałam wyżej. Spokojnie nadążałam za rówieśnikami przedszkolnymi ;-).
zobacz wątek