Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38

Hej dziewczyny!
nie pamiętam już co chciałam napisać, bo zbieram się i zbieram, a wiecznie coś przeszkadza.
W każdym razie - współczuję dziewczyny teściowych ;-). Że też te zawsze... rozwiń

Hej dziewczyny!
nie pamiętam już co chciałam napisać, bo zbieram się i zbieram, a wiecznie coś przeszkadza.
W każdym razie - współczuję dziewczyny teściowych ;-). Że też te zawsze muszą coś chlapnąć, czy powiedzieć tak żeby w pięty poszło?! Ech!

Justa - zdrowia dla Oleńki.
Kurcze my też chore. Lenka w Wigilię gile do pasa miała - ale ja bym na jej miejscu umierała, a ona poza biegała radośnie. Tyle tylko że non stop kichała i gile leciały. Pozarażała pewnie większość ;-/. Mnie na pewno, bo w II dzień Świąt już gardło mnie napierdzielało i wieczorem katar się zaczął. Wczorja czułam sie paskudnie - zatoki zawalone, dzis nieco lepiej. Zawsze mi na zatoki pada. Nie wiem czy też nie powinnyśmy się wybrać do laryngologa - moze jakaś bakteria nam siedzi dlatego tak czesto górne drogi oddechowe padają nam? Lenka 2 tyg. była zdrowa - też miała wtedy katar i kaszel przez karat spływający. Teraz powtórka...ale spoko, jej już przechodzi, wapno, wit c, tran, inhalacje i wlasciewie kataru juz nie ma - malutki, lekki kaszel jak lezy. Ale jest ok.

Co do Świąt - Lenka ma traumę. Boi się teraz Mikołaja. Cholera rodzina mnie namówiła i załatwiliśmy strój i mój szwagier się przebrał. Lenka tak czekała, tak się cieszyła i wyglądała tego Mikołaja a jak wszedł do domu to ryk masakryczny i bała się strasznie. Także szwagier to zobaczył i szybko wyszedł, zostawił tylko prezenty. Lenka w nocy miała koszmary i przez sen mówła "i Mikołaj poszedł" ;-). Mówiłam jej i cały czas mówię, że fajny Mikołaj że nie chciał Lenki wystraszyć, że zostawił prezenty i pojechał do innych dzieci. itd. Ale nadal się teraz boi Mikołajów. Bajki z Mikołajem muszę przełączać ;-).
Prezenty natomiast się super udały. Dostała wyczekaną Lalę Natalię, która śpiewa - Lenka ją uwielbia, dostała kołyskę dla lalek, zestawk garnuszków i innych d*pereli kuchennych, bębenek, maskotkę osiołka z Kubusia Puchatka (też to chciała), znikopis, odkurzacz, pieczątki i drobne pierdołki - wszystkim się bawi i wszystkiego używa. Takze fajnie. A po urodzinach i Świętach pokój tonie w zabawkach ;-).

zobacz wątek
12 lat temu
~Michalowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry