Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
Sylwia - no pięknego masz synka ;-). Nie da się ukryć ;-). Filip ma niezmiennie taki poważny wygląd - nadal wygląda na straszego niż jest.
No zazdroszczę Wam tych sanek - nam się nie udało...
rozwiń
Sylwia - no pięknego masz synka ;-). Nie da się ukryć ;-). Filip ma niezmiennie taki poważny wygląd - nadal wygląda na straszego niż jest.
No zazdroszczę Wam tych sanek - nam się nie udało skorzystać jak był przez chwilkę, bo Lenka chora była. A teraz czarno. Dziś kupiłam rękawice na śnieg z h&m bo przecana 50% była - ciekawe czy je wykorzystamy ;-).
MRtusia - koniecznie powiedz jak ta szczepionka. Może też powinnyśmy - co prawda my tylko przeziębienia łapiemy, ale może warto?
Poproszę o te namiary na laryngologa - to dziecięcy, czy dla doroslych?
Justa - dobrze, że już się poprawa Oli. Angina to cholerstwo wstrętne. Często to miałam kiedyś. Zresztą w lipcu nawet ostatnio. Gardlo boli jak cholera...wrr.
Oczywiście już nie pamiętam co jeszcze miałam napisać ;-).
Aaaa - dzięki Justa za linka. Słyszałam o tym serialu. Chętnie sobie zobaczę. Aktualnie online ogladam sobie Przyjaciolki - serial polsatowski, bardzo fajny. Także też polecam. Tak mało czasu jest że ogladam tylko online seriale i wtedy kiedy znajde wieczorem chwilke i na przyklad jestem sama, bo maz w pracy.
Zaraz wkleje wam zdjecia. To są kolaze które robi namiętnie moja teściowa...dlatego też te opisy są takie ;-). Ale wstawiam kolaże bo szczerze nie mam czasu szukać zdjęć, a te mam na pulpicie hehe. A poza tym od razu mówię...nie mam ostatnio ładnych zdjęć Lenki. Taka ruchliwa ze zdęcia nie ostre, ruszone, albo minę robi ech. Ona ma teraz takie coś że jak robimy zdjęcie i mówimy uśmiechnij się to robi taki krzywy grymas ;-))) w jej odczuciu piękny uśmiech bo pokazuje zęby.
Poza tym u nas bez zmian. Kurujemy się. Lenka od tygodnia ponad ma znowu okres niejedzenie i je na obiad sloiczki ech. Kombinujemy jak sie da zeby cos innego zjadla...czasem sie uda. Ale jest tak uparta, ze chce sloiczek i tyle. I nie da sie nabrac - doskonale rozpoznaje smak niesloiczkowego jedzenia.
No i doskonali mowę - nie mogę uwierzyć, że tak pięknie mówi. Długie zdania itd. Dogadujemy się już bez żadnego problemu.
To tyle ;-). Wstawiam zdjęcia i oglądam serial hehe.
Aaaa Lidka - jak było? ;-)
I co robicie na Sylwestra babeczki? Mąż pracuje - koncert w Operze i w domu będzie ok 1. A ja z Lenką idę do kol., ktorej mąż w rejsie. Posiedzimy sobie z dziećmi, chyba będzie jeszcze jedna marynarzowa z dzieckiem, także takiekinder party. No i nie wiem jak Lenka dlugo wytrzyma...pewnie i tak przed północą będę w domu. Ale ja przyzwyczajona do tego że nie mam Sylwestra - takiego męża sobie wzięłam, który w takim czasie zawsze pracuje.
zobacz wątek