Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38

Michałowa u nas też z pobraniem moczu zawsze jest ciężko. Ja cała jestem chora jak mam przeprowadzić tą operację, powiem, że jak mały był mniejszy to było łatwiej niż teraz.Jak jest większy to już... rozwiń

Michałowa u nas też z pobraniem moczu zawsze jest ciężko. Ja cała jestem chora jak mam przeprowadzić tą operację, powiem, że jak mały był mniejszy to było łatwiej niż teraz.Jak jest większy to już odrywa sobie ten woreczek i mówi mama nie chcę , jutro. Ostatnio udało mu sie na nocniku, posadziłam z workiem, włączyłam bajki, najgorsze to czekanie, ale jak widzę że woreczek jest pełny to jestem cała szczęśliwa. Jesienią mieliśmy zapalenie pęcherza, także też kilka raz trzeba było sprawdzać mocz. Powodzenia, będzie dobrze:)

zobacz wątek
12 lat temu
~anka165

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry