Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 CZ. 38
Cześć!
No straszne teraz te choroby. W ogóle jakieś mutanty...wysokie gorączki itd.
U nas lepiej. Lenka całą noc już bez gorączki. Wczoraj też sie dobrze czuła.
A dziś rano...
rozwiń
Cześć!
No straszne teraz te choroby. W ogóle jakieś mutanty...wysokie gorączki itd.
U nas lepiej. Lenka całą noc już bez gorączki. Wczoraj też sie dobrze czuła.
A dziś rano sukces - po godzinie siedzenia na nocniku zrobiła siku! Nie wiem tylko teraz czy wynik będzie w ogóle wiarygodny. Robiliśmy co prawda tylko ogólne badanie moczu czyli nie musi być super sterylnie, ale jednak. A tu Lenka d*pcia nie umyta, bo sobie nie dała. Siedziała godzinę na wczesniej wyszorowanym i wypazonym nocniku. A mąż potem przelał mocz do pojemnika do badań. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale inaczej sie nie dało. Mam taką charakterną i upartą córkę.
Aguś, jak ja byłam chora podczas karmienia to tak jak wyżej, tylko naturalne środki. Byłam nawet u lekarza, ale powiedział mi to samo co już wiedziałam: vit C, rutinoscorbin, miód, cytryna (jeśli nie uczulone dziecko), czosnek - ale zmienia smak mleka, mojej to nie ruszało i się nim ratowałam, ale Twoja może jednak go nie lubić. Tatum verde do psikania, są takie naturalne syropki dla kobiet w ciąży i karmiących - na bazie lipy chyba, tak naturalnie i delikatnie obniżają trochę temp. Tu już w aptece doradzą. Gorączkę zbijaj paracetamolem - można. I w sumie najlepesze lekarstwo wyleżeć - ale jak ty bidulko to zrobisz z dwójką maluchów? No i najważneijsze żeby malutka piła mleko twoje to jest duża szansa ze sie nie zarazi. Ja miałam anginę wys. temp. a karmiłam i Lenka była zdrowa - jako jedyna, bo zaraziłam i męża i rodziców, którzy mi wtedy pomagali ;-/.
Zdrówka!!!!
zobacz wątek