Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

No Justyna gratuluję!
Ja jakoś nie mogę się do tego zabrać - tzn. do nauki zasypiania. Raz spróbowałam,była histeria i dałam sobie spokój. W sumie ja lubię z nią leżeć jak zasypia - czas na... rozwiń

No Justyna gratuluję!
Ja jakoś nie mogę się do tego zabrać - tzn. do nauki zasypiania. Raz spróbowałam,była histeria i dałam sobie spokój. W sumie ja lubię z nią leżeć jak zasypia - czas na przytulanki.

Co do wychodzenia na dwór, to 2 dni temu mój mąż wyszedł z Lenką na krótki spacer - ok 40min. Było ok -10 i chyba odmroziły się Lence policzki ;-/. Posmarował ją kremem, ciepło ubrał i było jej ciepło - tzn. ciałko po powrocie do domu było cieple, ale mąż mówił że miała strasznie czerwone poliki. Po powrocie do domu trochę ta czerwień zeszła, wieczorem znowu miała czerwone rumieńce, ale myślałam że to od tego że była tego dnia na dworze itd. Wczoraj na dworze nie była, a wieczorem znowu zrobiły jej się mega czerwone poliki - moja mama mówiła, i właśnie powiedziała że chyba ma lekko odmrozone te poliki. Ciekawe jestem czy dziś wyjdzie z Lenką - miała zobaczyć.

zobacz wątek
13 lat temu
~Michalowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry