Re: GRUDNIOWE MAMUSIE CZ....18
Dziewczyny poradzcie, bo juz nie mam sily. Usypianie mojej malej po kapieli trwa 2 godziny! juz nie moge po prostu. Dzis ja caly dzien prawie trzymalam bez spania w dzien, bo mialam nadzieje, ze...
rozwiń
Dziewczyny poradzcie, bo juz nie mam sily. Usypianie mojej malej po kapieli trwa 2 godziny! juz nie moge po prostu. Dzis ja caly dzien prawie trzymalam bez spania w dzien, bo mialam nadzieje, ze padnie wieczorem. I wszystko bylo cacy na poczatku. Kapiel, odciagnelam nawet troche mleka laktatorem, bo mala sie dlawi jak za szybko leci. Edyta zjadla bardzo ladnie, po 20 minutach zasypiala na rekach wiec ja bach do lozka. I zasnela, wiec ja cala szczesliwa i juz tu plan na wieczor obmyslam :). Nagle po kilkunastu minutach ryk i sie zaczelo jak zawsze, czyli ona placze i szuka cycka, wiec ja ja przystawiam. Ona po minucie w ryk, ze juz nie chce. Biore ja do odbicia, ladnie beka i znowu w ryk (szuka cyca caly czas i sie oblizuje), wiec ja ja znowu do piersi. I historia sie powtarza, wkoncu stwierdzam, ze nie chce jesc, wiec moze ma mokro. Zmieniam pieluche i sie ciesze, ze odkrylam powod placzu i klade do lozeczka, a tu zonk - znowu ryk. znowu na rece i akcja cyc (tym razem drugi, bo moze tamten pusty), ona chwile je i znowu ryk. Wkoncu sie poddaje, klade ja do lozeczka, ona sobie gega, ale nie placze, wiec sie modle, zeby zasnela. Oczy jej sie zamykaja, ale nie zasypia. Jest prawie 23, a ona dalej nie spi i walczy w lozeczku. juz nie mam sily po postu. To nie kolka, bo sie ani nie prezy ani nie jest to darcie sie w nieboglosy. jedynie "wedruje" jak ja mam na ramieniu, ale nie wiem, dokad sie wybiera... i wtedy placze, ale to placz raczej z glodu niz bolu.
zobacz wątek