Re: GRUDNIOWE MAMUSIE CZ....18
mój Mężus- zgania jak nie na pracę do na trwające ciągle wykańzanie nowego mieszkanka... itak jak przychodzi z pracy to bawi sie z małą..ale do czasu...jak za dużo zaczyna płakac mała to sie...
rozwiń
mój Mężus- zgania jak nie na pracę do na trwające ciągle wykańzanie nowego mieszkanka... itak jak przychodzi z pracy to bawi sie z małą..ale do czasu...jak za dużo zaczyna płakac mała to sie deneruje i pyta "czemu ona ryczy" ;p... póniej karmi ją butelka... ale kapanie i przewijanie to juz moja broszka niestety..może raz ją przewinał i na tym się skonczyło a o kapaniu to ni chce słyszec- chyba sie boi..no ale ja tez sie bałam na pocatku te kruszynke kąpac..a musiałam jakos dac rade..ehh faceci! w nocy ją karmi...a ja przewijam...
zobacz wątek