Re: GRUDNIOWE MAMUSIE cz 20 2010
A co do wagi. To ważę już tyle co przed ciążą i w swoje ciuch wchodzę. Tzn. w koszule nie, bo na piersiach sie nie dopinam ;-)). Ale w spodnie wchodzę. I tendencja cały czas spadkowa, takze sie...
rozwiń
A co do wagi. To ważę już tyle co przed ciążą i w swoje ciuch wchodzę. Tzn. w koszule nie, bo na piersiach sie nie dopinam ;-)). Ale w spodnie wchodzę. I tendencja cały czas spadkowa, takze sie super cieszę, bo chce jeszcze min.5 kg zgubić. Lenka ze mnie wyciąga wszystko, a nie zaczęłam się jeszcze dużo ruszać. Dopiero teraz jak pogoda sie lepsza zrobi, to spacerki będą dalsze i dłuższe.
A diety nie mam żadnej. Jem wszystko z wyjątkiem czekolady, cytrusów i wzdymających rzeczy. Słodycze jem, słodkie bułki, dżemy, sery itd. No i dużo jem bo wiecznie głodna jestem. Czasem nawet o 22 kolację. Ale co zrobić? Muszę, bo jestem głodna i tyle ;-).
Pewnie gdybym się pilnowała, albo musiałabym być na diecie, np. jak moje koleżanki które tylko gotowany drób i ryż mogły jeść, to byłabym już super laską ;-).
zobacz wątek