Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ. 25
Dagmarko ja dawałam już żółtko do obiadku, tzn pół żółtka co drugi dzień. Mała dostała już dwa razy i dzisiaj będzie trzeci i nic jej nie jest.
gotuję jajo na twardo, żółtko na pół i mięszam...
rozwiń
Dagmarko ja dawałam już żółtko do obiadku, tzn pół żółtka co drugi dzień. Mała dostała już dwa razy i dzisiaj będzie trzeci i nic jej nie jest.
gotuję jajo na twardo, żółtko na pół i mięszam z niewielką ilością obiadku aż będzie papaka a potem papkę z resztą obiadku.
Co do kaszek to daję Olci rano lub wieczorkiem łyżeczką. Staram się dawać jej raz z glutenem a drugi raz bez glutenową.
A i moja córcia obraziła się na mleczko, pije tylko w nocy i to niewielkie ilości. W dzień dostaje nawet dwa razy obiadek, samą kaszkę, kaszki z owocami, deserek na dobranoc i jogurcik hippa. różnie, zależy jaki ma apetyt.
My dzisiaj planujemy spacerek po bulwarze w gdyni.
O 16 będzie super widowisko, pokaz wszystkich okrętów wojennych u nas w zatoce. Także jeśli któraś z Was będzie to dajcie znać, może się spotkamy :)
zobacz wątek