Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ. 25
Czytam Was codziennie, zawsze mam ochotę coś napisać ale jak już wszystko przeczytam to mam doła i odpuszczam:) Wasze maluchy już tak dużo jedzą. Ja ciągle próbuję, słoiczki, owoce, kaszki,...
rozwiń
Czytam Was codziennie, zawsze mam ochotę coś napisać ale jak już wszystko przeczytam to mam doła i odpuszczam:) Wasze maluchy już tak dużo jedzą. Ja ciągle próbuję, słoiczki, owoce, kaszki, jogurcik. Jak do tej pory słabo. Mały słoiczek bobovity to tylko raz udało nam się w czasie 48 h po otwarciu zjeść cały. Reszta zazwyczaj w połowie ląduje w koszu. Kaszkę rano to z jednej łyżki też może ze dwa razy zjadła. Nie chce nic zjeść ale np zaraz po próbie karmienia jej łyżeczką podam jej cycek to wsuwa jak szalona. Jakoś ten cyc jest wkodowany na dobre. Martwię się, że nie ma wszystkiego co jest jej potrzebne. Wydaje mi się, że przybiera ładnie ale to nie zmienia faktu, że nie powinna być niemal tylko na mleku. A jak próbowałam flipsy bo przeczytałam, że dajecie ale tak mi się zakrztusiła i zwymiotowała, że wszystkiego mi się odechciało ze strachu. Karmicie już w fotelikach do karmienia czy leżaczkach czy jak? Moja jeszcze nie siedzi więc karmię ją tak na półleżąco.
zobacz wątek