Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ. 25
no i ja tez powoli przyzwyczajam się do mysli o pozegnaniu cycusiów -nawet z mezem postanowilismy "oblać" to wielkie wydarzenie (jak już nastapi:P ) hi hi
jeszcze do konca lipca..bede...
rozwiń
no i ja tez powoli przyzwyczajam się do mysli o pozegnaniu cycusiów -nawet z mezem postanowilismy "oblać" to wielkie wydarzenie (jak już nastapi:P ) hi hi
jeszcze do konca lipca..bede probowac ja karmic a poxniej musze powiedziec stop bo do pracy bedzie czas wracac :/
a tak..to wprowadziłam juz tez zoltko jaja -
oczywiście jajo ugotowane na twardo i daję połówkę zoltka co drugi dzień..
raz dałam do ziemniaczków do obiadku, a innym razem zrobiłam kleik ryzowy na mleku i zmieszałam z zoltkiem i wyszla fajna papka (nawet dobra-bo smakowałam :p) no i to lepiej smakuje małej, zjadła ze smakiem:) polecam na poczatek ;]
jeśli chodzi o inne jedzonko - to moja mała zjada tylko po pół lub 3/4 deserków no i tylko pól obiadków..czasem dojada mlekiem
a kaszki robię takie gęste ("na oko" :P) i karmię łyżeczką) - uwielbia je:)
zobacz wątek