Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ. 25
dzięki w imieniu mojego Bartusia:-))
Michalowa- nie ma sie czym chwalić, płyniemy tylko do Karlskrony, bo moj starszy synek strasznie chciał płynąc promem, teraz są promocyjne rejsy...
rozwiń
dzięki w imieniu mojego Bartusia:-))
Michalowa- nie ma sie czym chwalić, płyniemy tylko do Karlskrony, bo moj starszy synek strasznie chciał płynąc promem, teraz są promocyjne rejsy i płyniemy z zejściem na ląd. Chętnie bym poleciała w jakies cieple kraje, ale niestety mój maż nie dał sie jak do tej pory namówić na takie wczasy i zawsze ostatnimi czasy lądowaliśmy w naszych gorach, ale nie narzekam bo tam też jest pięknie, u nas wypoczynek musi byc aktywny.....
A jesli chodzi o mojego Bartusia, to coraz pewniej siedzi i jak tylko chwycę go za rączki to wstaje na równe nogi i pewnie stoi, jest bardzo silny i ciekawa jestem czy prześcignie brata i będzie jeszcze szybciej chodzić, Maciek zacząl jak miał 10,5 m-ca. Chociaz trudno mi w to uwierzyć, że mój maly grubcio szybko potrupta:-))
zobacz wątek