Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34
Brak mi już sił...kolejna tragiczna nocka. Dzisiaj zasnęła po 20 do 1 w nocy stęki i jęki, dałam jej mleczko, do 2:30 stęki i jęki, wzięłam ją do nas, rozbudziła się i zaczęła gadać. Ja przespałam...
rozwiń
Brak mi już sił...kolejna tragiczna nocka. Dzisiaj zasnęła po 20 do 1 w nocy stęki i jęki, dałam jej mleczko, do 2:30 stęki i jęki, wzięłam ją do nas, rozbudziła się i zaczęła gadać. Ja przespałam zaledwie 2,5h a mąż nie zmrużył oka. Wziełam córcię do salonu i zasnęła dopiero teraz.
Nie wiem czy to przez ząbki, czy coś się szykuje..
Czekamy na trójki, dziąsła spuchnięte i czerwone. Michałowa jak długo Lence szły trójki??
Do tego straciła apetyt, na wieczór kaszki nie tknie, mleczka przed snem wypija zaledwie 100-120ml.
A tak poza tym przyśniła mi się dzisiaj Lidka i Michałowa ;)
Śniło mi się że przyjechałyście do mnie z dziewczynkami na kwakę i spacerek. Ugotowałam pyszną zupę pomidorową ;) dziewczynki się zajadały i obiecałam że jak będziecie wychodziły to dam Wam dla dzieci w słoiczku. No i zapomniałam Wam dać, bo przyszła moja mama i zrobiło się zamięszanie. I pamiętam jeszcze że Lenka zgubiła kurteczkę i pożyczyłam jej jedną Oli :)
A tak wogóle to gościłam Was w szopie gdzieś na łące! :)
zobacz wątek