Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34
dziewczyny co nam się przytrafiło ale napiszę wam ku przestrodze żeby żadna z was nigdy tak nie zrobiła jak ja bezmyślna chciałam tylko troszkę przestraszyć Filipa a to on nas przestraszył i to...
rozwiń
dziewczyny co nam się przytrafiło ale napiszę wam ku przestrodze żeby żadna z was nigdy tak nie zrobiła jak ja bezmyślna chciałam tylko troszkę przestraszyć Filipa a to on nas przestraszył i to jeszcze jak
ubierałam go na spacerek i jak to zwykle bywa darł się w niebogłosy wyginał i prężył to ja do niego z tekstem idę sama jak nie chcesz się ubrać i wyszłam zamknęłam drzwi (widziałam go co robi bo mamy w drzwiach szklany łuk po całości ) i wiecie co on zrobił przekręcił pokrętło i zamknął się od środka nawet przez myśl by mi nigdy nie przeszło że on to może zrobić oczywiście klucza nie miałam zadzwoniłam od razu do męża i on też nie miał przy sobie klucza i co szok dziecko same zostało w domu co ja przeżyłam mówię wam szczęście w nieszczęściu że miałam uchylone okno w sypialni zawsze jak wychodzimy na spacer uchylam mieszkamy na poddaszu wysoko mąż szwagier i jeszcze sąsiad kątówką ciachnęli zawiasy okno wpadło do środka i Filip został uratowany
trochę płakał ale nie tak strasznie nie zdawał sobie sprawy co się dzieje ja cały czas stałam przy drzwiach i do niego mówiłam widział mnie nie mogłam pozwolić mu odejść wiecie co by mogło się stać np mógł w kuchni wejść na stołek a potem na stół a ze stołu to już by tylko spadł albo na sofę po której chodzi tyle jest niebezpieczeństw
wszystko trwało pół godz a to właśnie było najgorsze pół godz w moim życiu...
zobacz wątek