Re: GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ 34
Lidka zdarza się.. Zapomnij bo już nic nie zmienisz. Wiesz że Ci smutno i zarazem jesteś zła sama na siebie, ale było mineło Kochana.
Dobrze że sie nam wygadałaś :)
ja tak zostawiałam...
rozwiń
Lidka zdarza się.. Zapomnij bo już nic nie zmienisz. Wiesz że Ci smutno i zarazem jesteś zła sama na siebie, ale było mineło Kochana.
Dobrze że sie nam wygadałaś :)
ja tak zostawiałam torebkę w szatni na ławce na basenie. Na szczęście znalazła ją jedna z forumek Nyzosia i odniosła do szatni. Nie wiedziałam jak jej dziękować. Uczciwa i bardzo miła z niej dziewczyna.
A u nas gile po kolana. Ja tak nie, ale Ola jeszcze nigdy nie była tak bardzo zakatarzona. Do tego ten kaszel. Gorączki juz nie ma ale nadal podaję Nurofen 3xna dobę bo tak kazała lekarka. Nic nie je od wczoraj. Dzisiaj wypiła rano 60ml mleczka a na wieczór 40ml i to tyle. Nic innego nie tyka, w nocy też nie je.
Do tego pojawiła się biegunka. Dzisiaj 9 wodnistych kup więc zaczęłam podawać jej smektę. Obrzydliwe to coś! Ola dławi się a potem wymiotuje po tym.
Ile podawać tej smekty w ciągu dnia???
Ja też chora, kaszlę tak że aż mnie klatka piersiowa boli. Czas podejść do lekarza :/
Niech to się już skończy...
zobacz wątek