Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35
Dzięki! ;-)
Wczoraj jednak nieco gorzej było z usypianiem - nie mogła zasnąć i w rezultacie spędziłam przy niej ponad godzinę.
Dziewczyny mam kłopot. Ode ponad miesiąca...
rozwiń
Dzięki! ;-)
Wczoraj jednak nieco gorzej było z usypianiem - nie mogła zasnąć i w rezultacie spędziłam przy niej ponad godzinę.
Dziewczyny mam kłopot. Ode ponad miesiąca Lenka ma uczulenie na twarzy. Kaszka taka na czole, policzku, nosku...nie mam pojęcia na co. Myślałam że waciki którymi myłam rano jej buzię, bo były zapachowe - odstawiłam, a uczulenie nadal jest i czasami się zaostrza. Już sama nie wiem. Mamy taką ubogą dietę, a jeszcze z czegoś rezygniwać? Myślałam, że jogurty - ale tydzień nie jadła a uczulenie nadal było. Jabłka? Kurcze - dziwne. Już sobie wkręcam skazę białkową...ale jurcze całe życie je nabiał (jak karmiłam piersią, też jadłam). I tak nagle by ją uczulił nabiał? Dodam, że od chyba 2 tyg. dostaje wapno w syropie i nie ma poprawy.
Chyba muszę do alergologa iść - poleccie proszę kogoś.
Druga sprawa to menu. Powiedzcie co jedzą na śniadania wasze dzieci? Kurcze, ostatnio ze śniadaniami dramat. Nic nie chce. I w rezultacie wygląda to tak, że ok 6 rano wypija max 180ml mleka, a ok 8-9 sniadanie (zależy jak wstanie), ale strasznie monotonne te śniadania. Co drugi dzień jajecznica z jaja z chlebem, pod inną postacią jaj nie chce, a w pozostałe dni bułkę maślaną, chleb suchy (bo nic nie je), lub czasem uda się wcisnąć z masłem, od święta z wędliną lub serem. Parówek już nie chce - a bardzo lubiła. No masakra. Dziś mąż zrobił naleśniki, na początku jadła suchego, dałam trochę dżemu to pluła. No ale i tak po paru gryzach trzeba było ją zmuszać - ale i tak pluła.
Teraz boję się jej jogutrów dawać - przez to znowu mam problem co dawać na drugie śniadanie. Obiad - z reguły je zupę lub danie ok 250ml, czasem mniej. Potem jakiś owoc, chrupki, biszkopt, na kolację kaszka mleczno-ryżowa i tego je sporo ok 250-300ml.
zobacz wątek