Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35
ach, jak daleko nas musiałam szukać... już myślałam, że się nie dogrzebię do wątku...
Justa - masakra, to co piszesz... w ogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... ale chyba bardziej nie...
rozwiń
ach, jak daleko nas musiałam szukać... już myślałam, że się nie dogrzebię do wątku...
Justa - masakra, to co piszesz... w ogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... ale chyba bardziej nie rozumiem zachowania Twojej mamy... i chyba byłabym bardziej rozczarowana mamą niż siostrą.
Miachałowa - ja zauważyłam, że jak Hania wstaje o 8 to wtedy mam problemy aby ją położyć spać... i dzisiaj właśnie tak wstała... mam nadzieję, że jednak będzie drzemka...
i chciałam się pochwalić, iż dzisiaj przeprowadziłam pierwszą konwersację z moim dzieckiem :)
wyglądała mniej więcej tak :)
H: nie mam
ja: czego nie masz?
H: mleko
ja: nie masz mleka, a gdzie jest
H: tam (i wskazała paluszkiem na mleko :))
ale ze mnie chwalipięta... i żeby nie było, że się przechwalam to na tym zakończę ;P
zobacz wątek