wątek zablokowany

Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35

Cześć,
rzeczywiście jakoś pusto u nas...mam nadzieję, że to minie ;-).

Marchew - ale super rozmowa. Ja przeważnie muszę się domyślać co mówi moje dziecko - a mówi b. dużo, non... rozwiń

Cześć,
rzeczywiście jakoś pusto u nas...mam nadzieję, że to minie ;-).

Marchew - ale super rozmowa. Ja przeważnie muszę się domyślać co mówi moje dziecko - a mówi b. dużo, non stop i ewidentnie coś nam przekzuje, bo akcentuje, krzyczy itd. i się wkurza, że nic nie rozumiemy ;-). Ale parę słów mówi pięknie i można się dogadać w niektórch kwestiach. Już taka mądra jest i nas naśladuje - zwłaszcza mnie...

Dagmarko - może domaga się brania na ręce przez te zęby...jak dobrze, że mam to za sobą... Najgorsze były trzonowce brrr!

za parę miesięcy pewnie zaczną piatki iść - już się na to "cieszę".

No, u nas wycieczka wykupiona. Urlop wypisany. Teraz trzeba tylko kupić Lence kapelusz jakiś od słońca, klapko/sandałki (może pogoda pozwoli na kąpiele w basenie) i jakieś trampeczki. Na szczęście babcia obkupiła wnuczkę w ciuszki letnie w Angli, takze to mam z głowy.

Ale się cieszę - nasze pierwsze wakacje wspólne. Ciekawe jak podróż Lenka zniesie. Wylot mamy ok 15 - 2 h wcześniej na lotnisku trzeba być. ok 18 londujemy, zanim znajdziemy grupę, busa, godzina transfer do hotelu, to na miejscu będziemy ok 21-22 - oby opóźnień nie było...
Dziewczyny, które latały już z dziećmi - dajcie jakieś rady? Co trzeba wziąć na pokład?

zobacz wątek
13 lat temu
~Michalowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry